Wczoraj po południu w hali Kosetu Grudziądz odbył się zaległy mecz ligi młodzików. NTS przegrał w pierwszym meczu u siebie 2:3, a teraz udanie się zrewanżował wygrywając 3:1.Nakielanie rozpoczęli mecz niemrawo, a ich gra obfitowała w mnóstwo błędów. Przy remisie 9:9 Koset zagrał dobrze w polu zagrywki, co w połączeniu z błędami w ataku siatkarzy NTS-u sprawiło, że grudziądzanie wyszli na prowadzenie 12:9 i 17:10. Po czasie Nakło poprawiło grę, ale nie wystarczyło czasu by dogonić przeciwnika.
Początek drugiego seta to kontynuacja słabej gry NTS-u. Na tablicy w połowie tej partii pojawił się wynik 8:13, a niedługo później 15:19. Błędy Kosetu w dalszej części seta, głównie dzięki dobrej zagrywce Filipa Koryluka, sprawiły, że nakielanie odrobili straty, a nawet wyszli na prowadzenie 20:19. Po dobrej grze w końcówce Nakło wygrało do 22.
Trzecia partia wyrównana była do stanu 11:11. Później NTS uzyskał sporą przewagę i kontrolował ją do końca seta (25:14). Czwarty set poszedł już dobrze od początku. Nakło cały czas prowadziło i systematycznie powiększało przewagę wygrywając ostatecznie mecz za 3 punkty.
TS Koset Grudziądz – NTS Trójka Nakło 1:3 (25:18, 22:25, 14:25, 18:25)
NTS: Walkowiak, Koryluk, Tyckun, Stepka, Turbiarz, Waśniowski, Pilarski (libero) oraz Kopecki.
Koset: Kitowski, Dembek, Rybacki, Sobkowiak, Kołosowski, Kołodziejski, Bożek, Maciejewski.